czwartek, 21 lutego 2013

Prawdy i mity na temat zaćmy

Prawdy i mity na temat zaćmy

O tym, że oczy służą nam przez całe życie, nikomu nie trzeba przypominać. Gorzej wygląda kwestia wiedzy na temat przyczyn, objawów czy nowoczesnych metod leczenia chorób oczu. Zaćma jest chorobą polegającą na zmętnieniu soczewki oka, które w konsekwencji prowadzi do osłabienia wzroku, a z czasem nawet do ślepoty. Choć zaćma jest bardzo powszechną chorobą, a jej diagnostyka i leczenie coraz łatwiejsze, wielu pacjentów wciąż polega na niepotwierdzonych medycznie mitach, które wciąż powtarzane, mogą wpłynąć na podjęcie niewłaściwej decyzji związanej z leczeniem zaćmy.

 Zaćma dotyka wyłącznie osoby po 65 roku życia

Jednym z mitów na temat zaćmy jest to, że dotyka ona tylko ludzi w podeszłym wieku. Faktem jest, że zaćma ma związek ze starzeniem się, dlatego często pojawia się właśnie około 60-70 roku życia. Jednak wpływ czynników środowiskowych sprawia, że obecnie obserwuje się wzrost liczby pacjentów dotkniętych zaćmą w wieku 45-50 lat, a nawet młodszych.

Zaćma jest tylko jedna

Istnieje wiele rodzajów tego schorzenia, np. zaćma pourazowa, pojawiająca się w następstwie wypadków. Czasem, w przypadku niemowląt, obserwuje się także zaćmę wrodzoną. Zaćma może występować również jako powikłanie innych chorób - mamy wtedy do czynienia z zaćmą następową. Najczęściej do zmętnienia soczewki prowadzi cukrzyca. Zaćma powikłana natomiast jest diagnozowana, gdy zmętnienie soczewki występuje w następstwie innych poważnych chorób oczu, np.: jaskry czy też retinopatii barwnikowej.

Istnieją niechirurgiczne metody usuwania zaćmy

Wiele osób nie wie, że jedyną skuteczną metodą leczenia zaćmy jest przeprowadzenie prostego zabiegu chirurgicznego, polegającego na usunięciu zmętniałej soczewki i zastąpieniu jej sztuczną. Często pacjenci mylnie uważają, że zaćmę można leczyć stosowaniem środków farmakologicznych. Przepisywane przez lekarzy krople do oczu nie hamują rozwoju zaćmy, a tym bardziej jej nie usuwają.

Zaćma musi „dojrzeć" zanim się ją zoperuje

Innym, powszechnie powtarzanym mitem jest przekonanie o tym, że zaćma musi odpowiednio „dojrzeć", aby móc przeprowadzić zabieg. W rzeczywistości operację można przeprowadzić w każdym stadium choroby. Zwlekanie do momentu, kiedy zaćma zacznie utrudniać funkcjonowanie nie ma więc żadnego sensu, bowiem jedynie obniża komfort życia chorego. Dodatkowo operacja zaawansowanej zaćmy jest bardziej skomplikowana i wzrasta wtedy ryzyko ewentualnych powikłań.

Po usunięciu zaćmy nie będę potrzebować okularów

Pacjenci są na ogół przekonani, że po zabiegu nie będą musieli nosić okularów korekcyjnych. To także nie do końca jest prawdą. Aby uniezależnić się od noszenia okularów konieczne jest dobranie odpowiednich soczewek wieloogniskowych (przykładem takich soczewek są soczewki firmy Alcon), które pozwalają na jednoczesną korektę dodatkowych wad wzroku, w wielu przypadkach zapewniając dobre widzenie zarówno do bliży, jak i dali. W przypadku wszczepienia tradycyjnych soczewek jednoogniskowych, pacjenci potrzebują przynajmniej jednej pary okularów do bliży. Gdy dodatkowo mają inne wady wzroku np. astygmatyzm, a wszczepione soczewki nie korygują tej wady, potrzebna jest kolejna para okularów. Wiele osób nie ma świadomości, jak duży wpływ na jakość życia po operacji ma wybór odpowiednich soczewek. Także lekarze często nie informują pacjentów o wszystkich możliwościach, dlatego tak ważna jest edukacja każdego pacjenta i przygotowanie do rozmowy z lekarzem, przed podjęciem decyzji związanej z wyborem soczewek.

Więcej na ich temat można przeczytać na stronie:

http://www.odzyskajwzrok.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz